Jourová szkodzi stosunkom z Polska
Věra Jourová jest wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej, w której każde państwo UE ma swojego członka. Niemcy mają przewodniczącą, Francja ma znaczącego komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług. Mniejsze państwa muszą przeważnie zadowolić się tym, co pozostanie. Wpływ czeskich komisarzy był słaby, a w przypadku byłego premiera Vladimíra Špidli objęcie stanowiska w Komisji było sposobem pozbycia się go przez socjaldemokratyczną ekipę Stanislava Grossa, która zesłała go do Brukseli. Na złotym spadochronie.
Věra Jourová z ruchu ANO [kierowanego przez premiera Andreja Babiša] ma trosczyć się o wspólne wartości europejskie, a to jest kategoria, którą łatwo nadużyć. Bruksela posługuje się nią do pouczania niektórych państw, co mają robić w swojej polityce wewnętrznej. W tej chwili na celowniku są Polska i Węgry.
Naszym kapitałem politycznym jest to, że Polacy ze wszystkich obcokrajowców mają najbardziej pozytywny stosunek do Czechów, Morawian i Słowaków. To smutne, że sympatiom tym szkodzi Jourová, która w oczach Polaków stała się symbolem brukselskiego ujadania. Nie służy to naszemu państwu i podkopuje solidarność w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Polska przeżywa kryzys sądownictwa, ponieważ część sędziów chce wymusić swój wpływ na obsadę stanowisk sędziowskich. Według polskiej konstytucji sędziów powołuje prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, przy czym 15 członków tego gremium jest wybieranych spośród sędziów. Konstytucja nie określa, kto ma ich wybrać. Z kolei ustawa stanowi, że wybiera ich Sejm. Części sędziów nie podoba się, jakich sędziów Sejm wybrał do Rady. Chcieliby mieć w niej innych przedstawicieli i kwestionują obecną Radę oraz sędziów powołanych na jej wniosek. Zwracają się o pomoc do zagranicy. I w ten wewnątrzpolski spór ingeruje Jourová, co wielu Polakom się nie podoba.
Premier Andrej Babiš kładzie nacisk na dobre stosunki w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Wyrazem jego solidarności z Mateuszem Morawieckim był w październiku 2019 jego udział w pogrzebie ojca polskiego premiera, Kornela Morawieckiego, który był znaczącą postacią antykomunistycznego oporu i przedstawicielem radykalnego nurtu ruchu Solidarności. Babiš był na pogrzebie najwyższym rangą gościem zagranicznym, czym zyskał wiele sympatii w polskim społeczeństwie. Ale z drugiej strony na Babiša jako przewodniczącego ruchu ANO spada polityczna odpowiedzialność za Věrę Jourovą, której działania podkopują tradycyjną sympatię Polaków do nas i szkodzą wzajemnym stosunkom.
Věra Jourová z ruchu ANO [kierowanego przez premiera Andreja Babiša] ma trosczyć się o wspólne wartości europejskie, a to jest kategoria, którą łatwo nadużyć. Bruksela posługuje się nią do pouczania niektórych państw, co mają robić w swojej polityce wewnętrznej. W tej chwili na celowniku są Polska i Węgry.
Naszym kapitałem politycznym jest to, że Polacy ze wszystkich obcokrajowców mają najbardziej pozytywny stosunek do Czechów, Morawian i Słowaków. To smutne, że sympatiom tym szkodzi Jourová, która w oczach Polaków stała się symbolem brukselskiego ujadania. Nie służy to naszemu państwu i podkopuje solidarność w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Polska przeżywa kryzys sądownictwa, ponieważ część sędziów chce wymusić swój wpływ na obsadę stanowisk sędziowskich. Według polskiej konstytucji sędziów powołuje prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, przy czym 15 członków tego gremium jest wybieranych spośród sędziów. Konstytucja nie określa, kto ma ich wybrać. Z kolei ustawa stanowi, że wybiera ich Sejm. Części sędziów nie podoba się, jakich sędziów Sejm wybrał do Rady. Chcieliby mieć w niej innych przedstawicieli i kwestionują obecną Radę oraz sędziów powołanych na jej wniosek. Zwracają się o pomoc do zagranicy. I w ten wewnątrzpolski spór ingeruje Jourová, co wielu Polakom się nie podoba.
Premier Andrej Babiš kładzie nacisk na dobre stosunki w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Wyrazem jego solidarności z Mateuszem Morawieckim był w październiku 2019 jego udział w pogrzebie ojca polskiego premiera, Kornela Morawieckiego, który był znaczącą postacią antykomunistycznego oporu i przedstawicielem radykalnego nurtu ruchu Solidarności. Babiš był na pogrzebie najwyższym rangą gościem zagranicznym, czym zyskał wiele sympatii w polskim społeczeństwie. Ale z drugiej strony na Babiša jako przewodniczącego ruchu ANO spada polityczna odpowiedzialność za Věrę Jourovą, której działania podkopują tradycyjną sympatię Polaków do nas i szkodzą wzajemnym stosunkom.